Juror w konkursie na polską współczesną powieść obyczajową [informacja]


Moi Drodzy, 

jest mi niezmiernie miło Was poinformować, iż zostałam członkiem jury konkursu organizowanego przez Oficynę wydawniczą RW2010 i wydawnictwo SUMPTIBUS na polską współczesną powieść obyczajową.

Więcej informacji oraz regulamin konkursu możecie znaleźć klikając w poniższy baner:


W związku z tym, zachęcam wszystkich młodych pisarzy do wzięcia udziału w konkursie, może to będzie dla Was szansa na wydanie własnej książki. 

Aktualną listę jurorów konkursu można znaleźć klikając w poniższy button:


Serdecznie zapraszam do wzięcia udziału w konkursie!


Kod Źródłowy, Anna Sokalska



Tytuł Kod źródłowy
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza ATUT
Gatunek: fantastyka, science fiction
Data wydania: 2012
Liczba stron: 64 + komentarz odautorski 39 =103
Język: polski

Na wstępie bardzo serdecznie chciałabym podziękować za możliwość recenzji autorce książki, Annie Sokalskiej.

Anna Sokalska, to dwudziestopięcioletnia mieszkanka Wrocławia, która zadebiutowała w 2009 roku. Jej styl narracji jest bardzo charakterystyczny: syntetyczny, precyzyjny, ale prowadzony w sposób poetycki.

Inne utwory:
„Moja ukochana zmora”
„Na psa urok”
„Potomstwo Księżyca”
„Kryształowe sny”

„Kod źródłowy” to krótka historia nawiązująca swoją strukturą do dramatu (zawiera III akty oraz podzielona jest na sceny). Autorka opisuje dążenia człowieka do poznania prawdy o sobie, o ludzkiej naturze, o jego woli i człowieczeństwie. Próba odpowiedzi na te egzystencjalne pytania nie jest oczywiście łatwa i z całą pewnością każdy z nas się nad tym wiele razy zastanawiał. W moim odczuciu sama autorka również na nie nie odpowiada, jednak wskazuje czytelnikowi kilka dróg poszukiwania na nie odpowiedzi. Wykorzystuje do tego podejście psychologiczne, techniczne, jak i filozoficzne, które są wyraźnie zarysowane w opisanej historii.

Głównymi bohaterami „Kody źródłowego”, historii z przyszłości, są Adam i Arte, którzy w trakcie spotkania towarzyskiego podejmują rozmowę na temat programu mającego zastępować ludzkie rozumowanie. Adam, bezpośredni twórca tajnego programu, stara się poznać opinię Arte na temat jego pracy. Wspólna wymiana zadań ujawnia wiele technicznych informacji związanych z funkcjonowaniem programu i jego założeniami, ale i również zasiewa w głowie młodego chłopaka filozoficzne wątpliwości dotyczące etyki, moralności, a także istoty człowieczeństwa. Akcja krótkiego opowiadania (dramatu) kończy się w momencie, gdy Adam pada ofiarą napadu, w efekcie którego sam staje się pół człowiekiem-pół maszyną. Wtedy też głośne hasła głoszone przez Arte stają mu się bliższe niżby z początku myślał.

Pomimo, iż twórczość Anny Sokalskiej nie należy do moich ulubionych, to z całą pewnością mogę stwierdzić, iż jest doskonałą pisarką i chylę czoła przed stylem, formą oraz językiem jej utworu. „Kod źródłowy” został zaprezentowany bowiem w niezwykle syntetycznej formie bez poetyckich ubarwień. Czytając każdą stronę miałam poczucie, iż autorka z rozwagą dobiera każde słowo, które ma jasne znaczenie. Niewątpliwym na to dowodem jest nadawanie nazw poszczególnym bohaterom – każde bowiem imię miało swoje głębsze znaczenie i odzwierciedlało doskonale danego bohatera. Ze względu na swoją formę oraz na akcentowanie każdego słowa utwór należy czytać z ogromną uwagą, dzięki temu czytelnik jest w stanie odczytać swój indywidualny sens przesłania utworu. Mój sprowadza się do następującego stwierdzenia: „Uczenie się jest naturalnym sposobem na przeżycie człowieka”1, bowiem tylko ono świadczy o tym, iż człowiek jest tym, kim jest.

Ocena:4/6

S.P-M.

1. A. Sokalska, Kod źródłowy, Oficyna Wydawnicza ATUT, Wrocław 2012, s. 30.


Zima Guntera, Juan Manuel Marcos


Tytuł oryginalny: Zima Guntera
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kaligrafia
Gatunek: literatura piękna
Data wydania: 2015
Liczba stron: 197
Język: polski

Na wstępie bardzo serdecznie chciałabym podziękować za możliwość recenzji Wydawnictwu Kaligrafia.

Juan Manuel Marcos, wybitna postać kultury i literatury paragwajskiej, zapoczątkował odnowę prozy w tym kraju oraz stworzył nowy paradygmat gatunku w skali kontynentalnej. Stało się o właśnie za sprawą powieści „Zima Guntera”.

Wczytując się w przedmowę Elżbiety Skłodowskiej z Washington University in. St. Louis można dowiedzieć się, iż „powieść Marcosa – z całym swym bogactwem wątków, stylów i ujęć – wydaje się stworzona z woli Mnemozyny, bogini pamięci i mądrości, matki muz. Mamy do czynienia z tekstem, w którym najstraszliwszy ból zadawany ciału i duszy przez państwowy terroryzm przeplata się z najwyższego lotu wyobraźnią liryczną, gdzie dążenie do autorefleksji, tak drogiej naszej postmodernistycznej epoce, nie jest tylko narcystycznym gestem pisarza-minotaura zamkniętego we własnym labiryncie, lecz szlachetnym aktem solidarności wyrażonym poprzez język, który – mimo złożoności – przeciera ścieżki rozwidlające się w stronę wyjścia, wyjścia z labiryntu”[1]. Słowa te są niebywałą zachętą do lektury, tym bardziej, iż osobiste doświadczania autora były związane z represjami dyktatury, więzieniem oraz torturami, którym sam Marcos stawił czoło. Potwierdzają to jego słowa „Można człowieka torturować, można go zabić w ciągu miesiąca lub w jednej sekundzie, można zakuć go w łańcuchy, oddalić od bliskich, pozbawić go życia, wygnać, zabronić, odmówić imienia, oszkalować. Można też odciąć mu ręce siekierą. Lecz nie możemy zmusić go do nienawiści wbrew jego woli”[2].

Historia opowiedziana przez Marcosa jest bardzo interesująca i wyraźnie widać w niej ślad jego własnych przeżyć. Autor przedstawia losy tytułowego bohatera, Paragwajczyka pochodzenia niemieckiego, Francisco Javiera Guntera i jego afroamerykańskiej żony, Elizy, którzy usilnie starają się uratować siostrzenicę Soledad spod paragwajskiej władzy. Dziewczyna gwałcona, torturowana, a także okradziona z własnej godności stała się ofiarą politycznego systemu, tak jak i inni bohaterowie utworu. W trakcie opisu wydarzeń, autor w sposób dosadny, ale i niebywale liryczny opisuje codzienne wydarzenia, uczucia, doświadczenia bohaterów, nawet te najbardziej intymne.

Początkowe rozdziały książki skupiają się jednak bardziej na przedstawieniu sytuacji w kraju, jego zwyczajów, a także zawierają wtrącania i cytaty innych autorów, jednakże niezwykle oddają polityczny i kulturalny klimat paragwajskiego terroru. Poszczególne rozdziały obfitują również w opisy rzeczywistości różnych miejsc, m.in.: Asunción, Corrientes, Buenos Aires, Meksyku Pittsburgha, Nowego Jorku, Oklahomy, Madrytu, Paryża, a także i Bukaresztu. Dlatego też czytelnik dopiero pod koniec książki, gdy akcja nabiera rozmachu, dowiaduje się wielu istotnych szczegółów, a także bliżej poznaje Guntera i jego żonę.

Książkę J. M. Marcosa można uzna za niecodzienny utwór literatury pięknej. Ukazuje on bowiem wielość interpretacji, znaczeń, ale przede wszystkim pokazuje świat okrutny, pełen nienawiści i terroru, widziany oczami autora. Mimo trudnego języka, przepełnionego wysoką liryką, zaawansowaną sztuką narracji i jej częstą zmianą, jest to pozycja godna polecenia każdemu czytelnikowi, a zwłaszcza temu wymagającemu. Na uwagę zasługuje również cytat autora, który najbardziej utkwił mi w pamięci, iż „u ludzi znajdziemy więcej rzeczy godnych podziwu niż pogardy”[3].

S.P-M.

Ocena: 5/6

[1] J. M. Marcos, Zima Guntera, Wydawnictwo Kaligrafia, Warszawa 2015, s. 13.
[2] J. M. Marcos, Zima Guntera, Wydawnictwo Kaligrafia, Warszawa 2015, s. 137.
[3] J. M. Marcos, Zima Guntera, Wydawnictwo Kaligrafia, Warszawa 2015, s. 63.


Flirts, Carina Rassek [Seria: niemiecki z kryminałem]


Znalezione obrazy dla zapytania Flirts, Carina Rassek [Seria: niemiecki z kryminałem]Tytuł oryginalny: Flirts
Wydawnictwo: Edgard
Gatunek: kryminał
Data wydania: 2015
Liczba stron: 214

Seria: niemiecki z kryminałem
Język: niemiecki (trudniejsze słowa tłumaczone na j. polski)

Nauka obcego języka nie wszystkim przychodzi łatwo, szczególnie wtedy, gdy ograniczmy się tylko do przyswajania suchych słówek i trudnej gramatyki. Dlatego też Wydawnictwo Edgard przygotowało interesującą propozycję dla uczących się języka niemieckiego, a mianowicie serię „niemiecki z kryminałem”. Aktualnie obejmuje ona tylko 3 pozycje, a mianowicie:

- Flirts – poziom A2-B1, poziom podstawowy i średnio zaawansowany,
- Klassische Fälle – poziom B1 – poziom średnio zaawansowany,
- Matjes, Magie, Moneten – poziom B1- B2 – poziom średnio zaawansowany.

Pierwsza pozycja, przygotowana dla początkujących i średnio zaawansowanych miłośników kryminałów - „Flitrs” Cariny Rassek - to połączenie interesującego kryminału (20 rozdziałów) z 80 urozmaiconymi ćwiczeniami leksykalno-gramatycznymi (przykładowo: formułowanie odpowiedzi do pytań z tekstu, uzupełnianie tekstu, układanie zdań w czasie Präsens, Perfekt, Präteritum, przekształcanie zdań, dobieranie zdań o takim samym znaczeniu, wstawianie przyimków, zaimków, odmiana czasowników modalnych, układanie wydarzeń według chronologii zawartej w tekście, układanie wyrażeń z podanych fraz, itd.). 

Odwołując się natomiast do samej treści kryminału, można określić, iż całą, niebanalną, a wręcz wciągającą historię, rozpoczyna niecodzienna wizyta głównej bohaterki, Julii Timor u wróżki. Młoda kobieta chce bowiem poznać swoją przyszłość i dowiedzieć się, którego mężczyznę ma wybrać: czy obecnego partnera Horsta, z którym jest w długoletnim, ale mało satysfakcjonującym związku, czy poddać się sile nowej miłości poznanej niedawno w Internecie… Mimo nieprzychylnej wróżby, Julia postanawia przyjrzeć się bliżej internetowej miłości, Matthiasowi. Ich miłość szybko się rozwija. Jednak, jak się okazuje po niedługim czasie, wybranek jej serca nie jest wcale taki uczciwy. Pikanterii całej sytuacji dodaje niespodziewane zaginięcie Julii, a następnie wiadomość o jej śmierci. Zrozpaczona, rodzina, przyjaciele, a przede wszystkim Horst stają się głównymi podejrzanymi.

Kto w rzeczywistości jest sprawcą?
Czy może Julia sama targnęła się na własne życie poznając całą prawdę o nowo poznanej miłości?
W końcu, czy komisarz Schlaumeier odkryje prawdę i postawi winnego przed organami sprawiedliwości? 

Tego, a także wielu innych, interesujących wątków pobocznych czytelnik dowie się po lekturze.

Ze swojej strony mogę ogromnie polecić tę pozycję i zachęcić do intelektualnej podróży po serii „niemiecki z kryminałem”. Mam również wielką nadzieję, iż w przyszłości oferta Wydawnictwa Edgard zostanie rozszerzona ze względu nie tylko na interesującą formę, ale i również ciekawe kryminalne historie.

S.P-M.

Ocena: 6/6

Wakacyjny konkurs z Rafałem Wałęką


Wakacyjny konkurs, w którym głównymi nagrodami są 4 e-booki: (odnośniki do recenzji w tytułach książek)




Osoby zainteresowane zapraszam do zapoznania się z poniższym regulaminem.

Regulamin konkursu:
1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga http://recenzje-silviany.blogspot.com/, Silviana.
2. Nagrodami w konkursie są udostępnione przez autora, Rafała Wałękę, 4 następujące egzemplarze e-booków w formacie pdf: 

- Tożsamość szaleństwa, 
- Pożądanie na żądanie, 
- Więzień zemsty, 
- Syzyfowa zemsta.
3. Konkurs trwa od 16.07.2015 r. do 31.07.2015 r. do północy. 
Wszelkie zgłoszenia w późniejszym terminie nie będą brane pod uwagę. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone w dniu 01.08.2015 r.
4. Zwycięzcy (4 osoby) zostaną wyłonieni w drodze losowania.
5. Na podany w zgłoszeniu adres e-mail zostanie przesłany przez organizatora konkursu e-book w formacie pdf (wybrany przez uczestnika konkursu w zgłoszeniu).
6. Jeśli do konkursu nie zgłosi się przynajmniej 20 osób, organizator ma prawo go odwołać.
7. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest: 

- dołączenie do obserwatorów bloga http://recenzje-silviany.blogspot.com/ 
- udostępnienie (na własnym blogu lub na portalach społecznościowych) baneru konkursowego (nieobowiązkowe), 
- zgłoszenie się do konkursu,
- podanie własnego adresu e-mail,
- wskazanie tytułu jednej, wybranej przez siebie konkursowej książki.
8. Uczestnicy konkursu zgłaszają się w komentarzach do tego posta według poniższego wzoru:

Zgłaszam się
Obserwuję jako:
Baner:
E-mail: 
Wybieram:

9. Zgłoszenia, które nie będą spełniały powyższych wymogów, będą uznane za nieważne.
10. Nagroda zostanie wysłana za pośrednictwem poczty elektronicznej do zwycięzcy w ciągu tygodnia od ogłoszenia wyników konkursu.

11. Nagrody nie podlegają wymianie.
12. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)

Wszystkim uczestnikom życzę powodzenia.

Pożądanie na żądanie, Rafał Wałęka


Tytuł oryginalny: Pożądanie na żądanie
Wydawnictwo: Wydawnictwo internetowe e-bookowo
Gatunek: komedia, romans
Data wydania: wydanie III, 2015
Liczba stron: 278 (pdf)
Język: polski

Na wstępie bardzo serdecznie chciałabym podziękować za możliwość recenzji autorowi książki, panu Rafałowi Wałęce. 

Miłość to uczucie, które uskrzydla człowieka. Dodaje mu siły, energii do działania. Sprawia, iż codzienne czynności stają się niezapomnianym doświadczeniem, a chwile spędzone z ukochaną osobą są celebrowane na wiele różnych sposobów. 

Jednak, czy znalezienie osoby odpowiedniej dla nas jest łatwe? 

Osoby, która będzie z nami na dobre i na złe. 

Osoby, z którą będziemy naprawdę szczęśliwi po kres naszych dni? 

Z pewnością nie. 

„Miłość to przecież harówka, ciężka harówka, Jednak jakże opłacalna”[1]. Wielu przecież z uporem wierzy w siłę miłości i jej nadprzyrodzoną moc. Zwłaszcza wtedy, gdy w sprawy sercowe miesza się Kupidyn, Eros, bożek miłości – oczywiście pod warunkiem, iż ma ku temu pewne predyspozycje. 

Jednak, co w sytuacji, gdy Kupidynem, posłannikiem miłości, staje się płatny zabójca? Osoba, która bez skrupułów i za pieniądze odbiera życie innym? 

Czy wtedy można mówić o sile miłości i jej dobroczynnym wpływie? 

Przed takim właśnie niecodziennym wyzwaniem staje Marcin Bekas – około trzydziestoletni, płatny morderca, trochę lekkoduch, ale i wielki koneser kobiecych wdzięków. Pewnego dnia otrzymuje zlecenie na „zdjęcie” określonego celu – sympatycznego blondyna w loczkach. Zadanie z pozoru banalnie łatwe, okazuje się jednak zmienić całkowicie życie Bekasa. Za zlikwidowanie bożka miłości, musi zapłacić wysoką cenę. Z płatnego mordercy musi przeobrazić się właśnie w … Kupidyna, który „dzięki magicznym strzałom z Łuku Erosa [zostaje] posłannikiem najpiękniejszego uczucia, jakie znamy. [Rozsiewa] miłość tam, gdzie mu kazano”[2]

Nasz bohater w trakcie swojej kupidyńskiej misji poznaje dwoje diametralnie różnych ludzi, jednak mających ogromny wpływ na jego życie. Kamil i Iza to osoby, dzięki którym Bekas przechodzi ogromną wewnętrzną przemianę. Poznaje smak miłości i empatii względem innych ludzi. 

Czy staje się jednak szczęśliwy? 

Na swój sposób tak, mimo wielu przeciwności, na które nie był przygotowany. 

„Pożądanie na żądanie” to książka, która w moim odczuciu znacznie odbiega tematycznie od wcześniejszych utworów Rafała Wałeki, które miałam okazję przeczytać („Tożsamość szaleństwa”, „Więzień zemsty” i „Syzyfowa zemsta”). Takie ujęcie zagadnienia było dla mnie dotąd niespotykane. Autor tym razem ukazuje ciekawe połączenie wątku miłosnego z elementem kryminału, oddając w ręce czytelnika doskonałą komedię romantyczną, która potrafi rozbawić aż do łez. Książka przepełniona jest interesującymi, często humorystycznymi dialogami, prostym językiem bez literackich zdobień, a często jest nawet nasycona przekleństwami (w przypadku Rafała Wałeki jest to atut, autor bowiem nie boi się podkreślić słowami emocji swoich bohaterów). Również sama fabuła sprawia, iż książka staje się wartościowym utworem kultury popularnej. Dla miłośników twórczości Rafała Wałęki będzie to nie lada gratka, tym bardziej, iż jest to inna odsłona umiejętności literackich autora. 

Ocena: 6/6

S.P-M.

[1] R. Wałęka, Pożądanie na żądanie, Wydawnictwo e-bookowo, 2015, s. 272. 
[2] R. Wałęka, Pożądanie na żądanie, Wydawnictwo e-bookowo, 2015, s. 234.

Syzyfowa zemsta, Rafał Wałęka



Tytuł oryginalny: Syzyfowa zemsta
Wydawnictwo: Wydawnictwo internetowe e-bookowo
Gatunek: kryminał
Data wydania: wydanie I, 2013
Liczba stron: 246 (pdf)
Język: polski

Na wstępie bardzo serdecznie chciałabym podziękować za możliwość recenzji autorowi książki, panu Rafałowi Wałęce. 

Rafał Wałęka, młody i obiecujący autor kryminałów, tym razem podejmuje trudny 
i kontrowersyjny temat terroryzmu. Jego zagrożenie jest realne bardziej niż by się nam wydawało… W jego obliczu staje Marek Morwin, były pracownik SB, ojciec i mąż, a przede wszystkim płatny morderca – bohater pierwszej części „Więźnia zemsty”, a teraz i także drugiej, „Syzyfowej zemsty”. Cała historia toczy się w czasach współczesnych – dawno po zmianie ustroju, w Polsce wolnej i demokratycznej, jednakże w dalszym ciągu uwikłanej w polityczne koligacje i manipulacje. 

Tym razem główny wątek historii skupia się wokół Harpii – tajemniczej substancji, której stworzenie miało na celu zmianę wszystkiego… Miała być ona dotkliwszą karą dla terrorystów niż ich sama śmierć. Ten błękitny narkotyk miał więzić ludzi w ich własnym sumieniu, w otoczeniu koszmarów i demonów mieli doczekać swej pokuty za czynione zło przeciwko ludzkości. Środek ten miał raz na zawsze położyć kres terroryzmowi na całym świecie stając się tym samym jedną z najgroźniejszych broni. 

Jednakże dla wielu Harpia była pożądanym celem, za który wielu ludzi oddało swe życie, a wielu było skłonnych to zrobić. 

Losy wpływowych ludzi, którym zależało na pozyskaniu tego narkotyku splatają się również z losami Morwina, okrzykniętego mianem zdrajcy, mordercy, a w końcu i terrorysty. Nasz główny bohater uwikłany we własną wojnę, skuty w odmętach własnego sumienia i morderczych zleceniach, wykonuje rozkazy ówczesnej Pani Prezydent, Krystyny Kanis, która dochodząc do nieprawnej władzy dopuściła się ogromnej zbrodni na innych znaczących ludziach w państwie. Morwin jednak z miłości do swej córki i wnuka wykonuje bez zająknięcia polecenia swojej zleceniodawczyni, często nie licząc się z cierpieniem innych. Ma bowiem jeden cel: zapewnić godne życie własnemu dziecku i wnukowi, własnym kosztem i kosztem innych. Tylko te dwie osoby dają mu siłę. 

Czy w końcu odnajdzie upragniony spokój i uratuje tych, których kocha? Czy w Polsce widzianej oczami Wałęki zagości w końcu harmonia? Czy głowa naszego państwa bardziej będzie zwracała uwagę na dobro obywateli niż na swoje własne? – czytelnik dowie się tego z pewnością po lekturze.

Przedstawiona historia przez Rafała Wałękę ponownie w doskonały sposób wprowadza czytelnika w interesującą, polityczną historię, ukazując przy tym różne oblicza ludzkiej egzystencji, ich pragnienia i dążenia. To pozycja, przy której czytelnik nie tylko dobrze się bawi, ale z niecierpliwością czeka na spektakularny finał. Uwypuklenie wątków politycznych, ukazanie manipulacji i ludzkiego okrucieństwa sprawia, iż „Syzyfową zemstę” czyta się jednym tchem. Jest to lektura godna polecenia wszystkim miłośnikom kryminałów, a szczególnie tym, których interesują wątki polityczne. 

Rafał Wałęka z całą pewnością jest obiecującym, młodym pisarzem, zaś jego twórczość jest coraz bardziej dojrzała i godna polecenia. Każdy miłośnik kryminałów powinien zatem znać nazwisko tego autora. Sam o sobie pisze „Nie jestem Miłoszewskim, nie jestem Bondą, nie jestem Czubajem, Brownem czy Clancym”[1] – jeśli jednak jego twórczość będzie dalej się rozwijała w tym kierunku, to kto wie, może jego nazwisko będzie przyrównywane do najlepszych. 

Ocena: 6/6


Silviana © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka