
Wydawnictwo: Wydawnictwo Muza
Gatunek: kryminał
Data wydania: wrzesień 2015
Liczba stron: 576
Język: polski
Katarzyna
Bonda – królowa polskiego kryminału – w kolejnej swojej książce
o kryminalnych przygodach Huberta Meyera – policyjnego profilera – dała się poznać
z całkiem innej strony. Moje pierwsze spotkanie z jej twórczością nie było bowiem zbytnio udane. Jednakże kolejne, po dłuższym czasie, z pewnym dystansem spowodowało, iż chcę bliżej przyjrzeć się sylwetce autorki i jej twórczości. Mogę wręcz określić, iż coś między nami w końcu „zaiskrzyło”.
o kryminalnych przygodach Huberta Meyera – policyjnego profilera – dała się poznać
z całkiem innej strony. Moje pierwsze spotkanie z jej twórczością nie było bowiem zbytnio udane. Jednakże kolejne, po dłuższym czasie, z pewnym dystansem spowodowało, iż chcę bliżej przyjrzeć się sylwetce autorki i jej twórczości. Mogę wręcz określić, iż coś między nami w końcu „zaiskrzyło”.
Florystka
jest III tomem cyklu o Hubercie Meyerze (Sprawa Niny Frank – tom I), (Tylko
martwi nie kłamią – tom II), utalentowanym policyjnym profilerze, który poprzez
swoje długoletnie doświadczenie i fachową wiedzę z zakresu psychologii i
kryminologii jest w stanie wskazać organom ściągania potencjalnych
podejrzanych. Swoją ogromną rolę spełnił również w tej historii pomimo tego, iż
wiele stracił.
Czytelnik
rozpoczynając przygodę z Florystką już od samego początku jest świadkiem brutalnego
morderstwa młodej dziewczyny, Julii, której tragiczna historia staje się jedną
z osi głównych wydarzeń. Hubert Meyer – pomimo tzw. przymusowej emerytury z
powodu swojego błędnego profilu sprawcy w innej sprawie – wraca do białostockiej
policji by rozwiązać trudną zagadkę zaginięcia 9-letniej Zofii Sochackiej, a
następnie dzieciobójstwa, nie tylko Zosi, ale i również 11-letniego Amadeusza.
Historia niestety zatacza krąg
i przeszłość przelata się z teraźniejszością. Dwie z pozoru niepowiązane sprawy łączą się ściśle ze sobą ukazując coraz to nowsze i straszniejsze wydarzenia z życia tych dwóch osób i ich rodzin.
i przeszłość przelata się z teraźniejszością. Dwie z pozoru niepowiązane sprawy łączą się ściśle ze sobą ukazując coraz to nowsze i straszniejsze wydarzenia z życia tych dwóch osób i ich rodzin.
Autorka w
swojej książce zwraca również uwagę na bardzo drażliwy temat,
a mianowicie na postrzeganie kobiet w różnych zawodach, często postrzeganych jako męskie oraz na rolę kobiety we współczesnym społeczeństwie (szczególnie ukazujec ją z perspektywy mężczyzn). Jedna z głównych bohaterek, Lena Pawłowska, młoda doktorantka, której zainteresowania naukowe związane są bezpośrednio z psychologią i kryminologią w środowisku policjantów i nawet przez samego Huberta traktowana jest niepoważnie, jako kobieta z fanaberiami, zbyt delikatna do wykonywania zawodu policyjnego profilera. W swojej pracy często staje się obiektem drwin i poniżeń.
a mianowicie na postrzeganie kobiet w różnych zawodach, często postrzeganych jako męskie oraz na rolę kobiety we współczesnym społeczeństwie (szczególnie ukazujec ją z perspektywy mężczyzn). Jedna z głównych bohaterek, Lena Pawłowska, młoda doktorantka, której zainteresowania naukowe związane są bezpośrednio z psychologią i kryminologią w środowisku policjantów i nawet przez samego Huberta traktowana jest niepoważnie, jako kobieta z fanaberiami, zbyt delikatna do wykonywania zawodu policyjnego profilera. W swojej pracy często staje się obiektem drwin i poniżeń.
„Pani dopiero
w to wchodzi. Po cholerę? Kobieta powinna rodzić dzieci, mieć dom, męża.
Spokojnie sobie żyć”[1].
Katarzyna
Bonda, oprócz ukazania historii stricte kryminalnej stara się również przekazać
pewne uniwersalne wartości, które mogą zostać przełożone na życie codzienne.
Doskonałym do tego przykładem może być następujący cytat:
„Co byś
zrobiła, gdyby kopnął cię koń? Oddałabyś mu? Mściciel jest zawsze pierwszą
ofiarą swojej zemsty”[2].
Słowa te niby
niepozorne, niosą w sobie ogromne przesłanie. Dlatego też warto się nad nimi
bardziej pochylić i poczynić pewne rozważania.
Reasumując, zarysowane,
barwne i wyraziste, a przede wszystkim niebanalne postaci oraz zawiła,
niejednoznaczna historia sprawiły, iż książkę czyta się jednym tchem. Trudno
się od niej oderwać. Czytelnik wręcz łaknie natychmiastowego zaspokojenia
swojej ciekawości
i poznania finału całej kryminalnej historii. Najbardziej dla mnie zaskakujące było jednakże samo zakończenie książki. Nie podejrzewałam bowiem, iż mordercą okaże się osoba tak delikatna, subtelna, dobrze wychowana – człowiek jawiący się innym wręcz jako idealny. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko polecić tę pozycję wszystkim miłośnikom kryminałów.
i poznania finału całej kryminalnej historii. Najbardziej dla mnie zaskakujące było jednakże samo zakończenie książki. Nie podejrzewałam bowiem, iż mordercą okaże się osoba tak delikatna, subtelna, dobrze wychowana – człowiek jawiący się innym wręcz jako idealny. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko polecić tę pozycję wszystkim miłośnikom kryminałów.
Ocena: 6/6
S.P.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz