Łowca dusz, Alex Kava


Tytuł oryginału: The soul catcher
Wydawnictwo: Mira
Data wydania: 2004
Liczba stron: 480
Język: polski

Kolejne spotkanie z twórczością Alex Kava’y. Mogę rzecz, że wręcz podwójne – (miałam przyjemność już kiedyś czytać tę książkę).

Tym razem agentka specjalna Maggie O’Dell musi rozwiązać sprawę związaną z wielebnym Josephem Everettem i odnaleźć sprawcę serii wyrafinowanych i brutalnych morderstw. Tym trudniejsze jest dla niej to śledztwo, gdyż jej przyjaciel, agent FBI, Richard Delaney, zostaje zastrzelony w trakcie policyjnej obławy na młodych, niebezpiecznych chłopaków należących do kościoła Everetta.Od tej chwili wszystkie traumatyczne przeżycia do niej wracają.

Maggie jednak się nie poddaje. W trakcie dalszego śledztwa i dokładnemu przyglądaniu się poczynaniom wielebnego dowiaduje się, iż jej własna matka ma powiązania z poszukiwanym przez nią oszustem… Jest jego zagorzałą zwolenniczką i jednym z najbliższych wyznawców.

Dodatkowo czytelnikowi zostaje zaprezentowana postać wielebnego Josepha Everetta, która jest bardzo intrygująca. Jawi się on jako bawidamek, nieskąpiący komplementów i wychwalający urodę kobiet, niestroniący również od cielesnych uciech. Żelazną ręką prowadzi swój kościół, twardo trzyma się ustalonych przez siebie zasad, a na dodatek konfiskuje wszelkie cenne dobra swoim wyznawcom, tym samym powiększając swój pokaźny już majątek.

Jak się z czasem okazuje wielebny Everett nie był ikoną pobożności i cnoty, zaś w wieku 20 lat został oskarżony o gwałt. Do skazania wielebnego nie doszło jednak, ponieważ dziewczyna szybko wycofała zarzuty. Dopiero po latach okazuje się, iż czyn, którego się dopuścił, zaprowadzi go do wielkiej zguby… Dowiaduje się on bowiem, iż ma syna… Syna, który skrywa wielką tajemnicę, a jej odkrycie zaprowadzi wielu niewinnych ludzi do śmieci…

Historia przedstawiona przez Alex Kavę w „Łowcy Dusz” jest bardzo interesująca. Połączenie kilku wątków: kryminalnych, erotycznych oraz psychologicznych sprawia, iż książkę, mimo jej objętości, czyta się bardzo szybko i jednym tchem.
Z pewnością książka ta nie okaże się zwykłym rozczarowaniem.

Ocena: 5/6

S.P.

4 komentarze :

  1. Hmmm, jeszcze nie miałam do czynienia z Kavą (jak to pysznie brzmi :D ), ale jeśli trafię w bibliotece to koniecznie wypożyczę - trzeba nadrabiać zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że wystawiłaś tej książce wyższą ocenę niż ja, ale nie masz pojęcia, jakie to jest miłe, kiedy na innym blogu zobaczy się recenzję książki, którą ja także recenzuję (http://zakurzone-stronice.blogspot.com/2014/08/owca-ludzkiego-czasu-recenzja-ksiazki.html). Bardzo ciekawy blog, będę tu bywać częściej.

    OdpowiedzUsuń

Silviana © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka