Tytuł: Morderca bierze wszytsko
Wydawnictwo: Harlequin Enterprises
Data wydania: 2006
Liczba stron: 480
Język: polski
Wydawnictwo: Harlequin Enterprises
Data wydania: 2006
Liczba stron: 480
Język: polski
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Ericy Spindler, i jakże trafione.
Z pewnością sięgnę po kolejne jej utwory utrzymane w otoczeniu tajemniczości, grozy, niepewności i nieprzewidywalności.
Thriller „Morderca bierze wszystko” to idealnie opisana gra ludzkich uczuć: miłości, zazdrości, pożądania, które stają się głównym motywem postępowania bohaterów.
Była policjantka Stacy Killian po traumatycznych wydarzeniach w swoim życiu przenosi się do mniejszej miejscowości licząc na spokój i nowe życie. Jednak i tutaj zło i ludzkie egoistyczne emocje podążają za nią. Wszystko to, od czego tak usilnie starała się uciec, powraca do niej ze zdwojoną siłą. Znów musi się zmierzyć nie tylko z demonami przeszłości, ale i walczyć o własne życie i życie swoich przyjaciół…
Lawinę tragicznych wydarzeń początkuje śmierć Cassy - młodej dziewczyny, zapalonej miłośniczki gier RPG, która była zarazem bliską przyjaciółką Stacy... Od tej chwili życie wielu ludzi zmienia się w istne piekło.
Stacy Killian, której rezygnacja z policji miała przynieść upragniony spokój, nigdy do końca nie wyzbyła się policyjnych nawyków i sposobu myślenia. Śmierć Cassy staje się dla Stacy bodźcem, nie tylko do odszukania mordercy swojej przyjaciółki, ale i do walki z samą sobą.
Stacy, aby rozwikłać tragiczną zagadkę wchodzi w układ z nowoorleandzkimi policjantami: przekornie określanymi przez siebie jako Pulpet i Patyk.
Jak się wielokrotnie okazuje rozwikłanie zagadki i złapanie mordercy Cassy nie jest wcale takie proste. Na jaw wychodzą coraz to nowsze fakty z życia wielu osób zatajane usilnie przez lata. Na jaw również wychodzi zamiłowanie do gier RPG, które stało się głównym motywem morderstwa Cassy i kolejnych niewinnych ofiar.
Również sam Twórca Białego Królika, który powołał do życia tę grę wzorując się na Alicji w Krainie Czarów nie jest bezpieczny. Od potencjalnego mordercy otrzymuje bowiem anonimy, zapraszające go do wzięcia udziału we własnej śmiertelnej grze.
Z początku Stacy snuje tezę, iż drugi współtwórca gry wcale nie zginął tragicznie, tylko upozorował swoją śmierć, aby odegrać się na byłym wspólniku za krzywdy sprzed lat.
Stacy wraz z nowoorleandzkimi funkcjonariuszami stara się ustalić fakty i zdobyć odpowiednie dowody, jednak w jednej chwili wszystko się zmienia, a każdy z pojedynczych bohaterów okazuje się tylko marionetką w rękach prawdziwego Wielkiego Białego Królika.
W trakcie wspólnego śledztwa Stacy oraz detektyw Spencer Malone zbliżają się do siebie. Rodzi się pomiędzy nimi uczucie…
Samo jednak zakończenie książki jest bardzo zaskakujące i pozostawia pewien niedosyt. Chce się jej więcej i więcej... Nikt bowiem z początku nie pomyśli, iż prawdziwym Wielkim Białym Królikiem jest 16 letnia córka samego twórcy gry, która wodzi za nos agentów i samą Stacy.
Jednak do czasu…
Książka Ericy Spindler wciągnęła mnie od pierwszej chwili. Ukazywała barwne postaci, częste i niespodziewane zwroty akcji. Jest nieprzeciętna w swoim gatunku Moim zdaniem spełnia wszystkie zasady dobrego thrillera.
„To nie gra jest groźna, ale obsesja, która się wiąże z graniem", E. Spindler, Morderca bierze wszystko, s.122.
Ocena: 6/6
S.P.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz